Prasa

Pier Audio MS-300 SE to ciekawy wzmacniacz. Wygląda bardzo atrakcyjnie, jak rasowy lampowiec, a poza tym to konstrukcja na tak lubianej przez wielu lampie 300 B. A jak brzmi? Gdyby przykładać do niego stereotypowe, podkreślam to mocno – stereotypowe – określenia, to na 90 procent brzmienie takiej lampy. A więc nastawione na wyrafinowaną, lekką średnicę, w której mamy bardzo dużo przejrzystości i informacji o fakturze. Bez ocieplenia i zmiękczenia, za to z dużą ilością powietrza, konturu i detali. Te 10 procent to bas – nieco inny, bardziej miękki i ciepły, dający bardzo dobry fundament i nadający brzmieniu sporej skali. Dobra przestrzeń, ale nastawiona głównie na oddawanie bardzo plastycznej głębi i rysowanie świetnych planów. Dwa tryby pracy oraz możliwość korzystania ze wzmacniacza jako końcówki mocy (podpinanie do niego różnych preampów lub źródeł z regulowanym wyjściem) daje słuchaczowi sporo swobody w kreowaniu brzmienia.

Czytaj pełną recenzję na stronie wstereo.pl

Pier Audio MS-300SE w wstereo.pl https://www.pieraudio.pl/ Super User